Wielozadaniowość - czy multitasking ma sens?
Multitasking, czyli wielozadaniowość to modne i popularne pojęcie. Oznacza zdolność wykonywania kilku czynności na raz. Mimo że, słowo to wywodzi się z terminologii dotyczącej komputerowych systemów operacyjnych, szybko przyjęło się jako określenie sposobu pracy człowieka. „Zdolność koordynowania kilku projektów jednocześnie, elastyczność, umiejętność pracy pod presją czasu” itp. to wciąż bardzo często pojawiające się wymagania w ogłoszeniach rekrutacyjnych. Jeszcze do niedawna sądzono (niektórzy nadal mają takie przekonanie), że multitasking to zaleta i cenna kompetencja.
Kurs Efektywność osobista - zarządzanie zadaniami i sobą w czasie
Zacznij efektywnie wykorzystywać swój czas! Dowiedz się jak radzić sobie z planowaniem i wykonywaniem zadań. Naucz się radzić sobie ze stresem oraz wyznaczać cele biznesowe i prywatne. Dowiedz się więcej
Multitasking a wydajność
Kiedy słyszymy multitasking wyobrażamy sobie człowieka z powodzeniem robiącego dwie rzeczy jednocześnie. Rozmawia przez telefon, uzupełniając dokumenty. Bierze udział w telekonferencji, a w międzyczasie odpisuje na maile itp. Pytanie, czy jesteśmy zdolni do tego żeby na dłuższą metą efektywnie funkcjonować w ten sposób, bez uszczerbku na zdrowiu i samopoczuciu? Okazuje się, że nie. Badania jasno pokazują, że multitasking negatywnie wpływa na wydajność pracownika. To zaś przekłada się na jego zaangażowanie, motywację i rozwój kariery, który z kolei oddziałuje na rozwój firmy. Wielu ekspertów twierdzi wręcz, że jeśli multitasking staje się codziennością, a człowiek każdego dnia wykonuje kilka czynności jednocześnie wzrasta ryzyko trwałego uszkodzenia mózgu. Dotyczy to sytuacji, w których wykonywane w tym samym momencie zadania wymagają skupienia i pracy umysłu. Wielozadaniowość sprawdza się bowiem jedynie w przypadku, gdy łączymy czynność fizyczną z myślową. Słuchanie audiobooka podczas biegania, albo rozmowa w trakcie prasowania jest odpowiednim połączniem, które z powodzeniem możemy stosować, oszczędzając w ten sposób czas.
Konsekwencje wielozadaniowości
Niestety klasycznemu multitaskingowi, którego oczekuje się w wielu firmach od pracowników towarzyszą liczne skutki uboczne, takie jak:
- Popełnianie błędów, dekoncentracja – w sytuacji nadmiernego obciążenia mózgu próbą żonglowania kilkoma czynnościami na raz jest to po prostu nieuniknione. Nawet drobne błędy np. nie dodanie załącznika do maila, które łatwo można naprawić, jeżeli powtarzają się regularnie doprowadzają do frustracji. Z kolei zadania wymagające większej precyzji i dokładności są robione po łebkach.
- Spadek efektywności – naturalna konsekwencja multitaskingu. Ciągłe przenoszenie uwagi z jednej rzeczy na drugą bardzo szybko prowadzi do zmęczenia, zniechęcenia i ogólnego spadku zaangażowania w wykonywane zadania.
- Stres i wypalenie – trudno oczekiwać, ze człowiek permanentnie pracujący pod presją czasu będzie to robił ze spokojem i bez uszczerbku na zdrowiu. Kortyzol i ciągła adrenalina w krótkim czasie stają się niebezpieczne nawet dla osób, które uwielbiają swoją pracę. Co więcej, to już bezpośredni kierunek w stronę pracoholizmu.
Jakie techniki stosować zamiast multitaskingu?
Pomimo rosnącej świadomości na temat negatywnych skutków wielozadaniowości, na wielu stanowiskach wciąż jest ona trudna do uniknięcia. Jeśli więc nie chcesz z tego powodu przebranżawiać się i zmieniać środowiska pracy stawiając spokój u góry listy priorytetów, z pewnymi wymaganiami musisz się nauczyć funkcjonować. Dobra wiadomość jest taka, że istnieją sposoby na poprawę sytuacji i zminimalizowanie przykrych konsekwencji. Poniżej kilka przykładów:
- Technika Pomodoro – to system dzielący czas pracy na 25-minutowe interwały, podczas których jesteś w pełni skupiony na jednym wykonywanym zadaniu, ewentualnie grupie mniejszych, bez zmiany kontekstu. Następnie robisz 5 minut przerwy. Po kilku takich blokach wypada nieco dłuższa przerwa, najlepiej z dala od komputera. Mimo że początkowo ten system pracy może się wydawać nietypowy przynosi kapitalne efekty nie dopuszczając do psychicznego przemęczenia.
- Planowanie i lista „to do” – szczegółowe rozpisanie wszystkich spraw i zadań do wykonania na dany dzień bardzo ułatwia pracę i eliminuje chaos. Mając przed sobą plan działania i listę rzeczy do zrobienia, z której sukcesywnie możesz wykreślać wykonane czynności przejmujesz kontrolę nad obowiązkami. Nie miotasz się wtedy między jedną sprawą, a drugą nie wiedząc od czego zacząć i ciągle mając z tyłu głowy pytanie czy nie zapomniałeś o czymś ważnym.
- Unikanie „rozpraszaczy” – czasem nawet nie zdajesz sobie sprawy przez ile bodźców zewnętrznych jesteś atakowany. Na niektóre nie masz wpływu (zwłaszcza jeśli pracujesz w tzw. „open space”). Jednak wiele z nich jesteś w stanie odciąć. Jeżeli tworzysz prezentację, albo piszesz pismo nie spoglądaj co chwilę na skrzynkę mailową czy w media społecznościowe, wyłącz nieistotne powiadomienia, a jeśli to możliwe wycisz telefon.
Bez względu na to jak bardzo byśmy się starali i próbowali sami siebie oszukać ludzki mózg nie jest i nigdy nie będzie w stanie funkcjonować tak, jak procesor komputera. Dlatego nie wmawiajmy sami sobie, że multitasking to cenna umiejętność, której należy się nauczyć. To nieprawda. Jedno jest jednak pewne – rozpędzonego świata już nie spowolnimy, możemy jedynie nauczyć się chronić przed negatywny skutkami wielozadaniowości.
Opublikowane 30 grudnia 2021 r. w kategorii: Rozwój osobisty
ŚCIEŻKA KARIERY
Twórz atrakcyjne i funkcjonalne strony internetowe z użyciem nowoczesnych technik. Opanuj kluczowe podstawy, niezbędne narzędzia i zacznij tworzyć wspaniałe strony! Dowiedz się więcej